Polityka prorodzinna na gruzach poczty?
Wielokrotnie publicznie apelowałem, żeby rządzący przestali myśleć kategoriami wczoraj, tylko zaczęli myśleć nowocześnie, na miarę XXI wieku. W niedawnym wystąpieniu w Polskiej Akademii Umiejętności mówiłem o problemach demograficznych Polski z powodu najniższej w Europie dzietności, i postulowałem, żeby zamienić Pocztę Polską (która w ciągu kilku lat zbankrutuje) na Polski Żłobek i Przedszkole, wykorzystując bazę lokalową Poczty.
Niestety, u nas rządzący wolą wzniecać nowe konflikty (jak ostatni konflikt rządu z NBP) zamiast myśleć nowocześnie. Za to w Finlandii nie mają problemów z nowoczesnym myśleniem, o czym świadczy decyzja Poczty Fińskiej o uruchomieniu pilotażowego programu skanowania listów i przesyłania w formie elektronicznej.
W ciągu kilku lat iPady i Kindle radykalnie ograniczą użycie papieru, gazety już się na to przygotowują. Byłoby dobrze gdyby rząd i państwowa Poczta Polska też się do tego przygotowali. Uczmy się od Finów.
Jak znam życie tak innowacyjne propozycje nie zostaną podjęte, i za kilka lat będziemy mieli bankrutującą pocztę, tysiące zwolnionych pracowników poczty, i ciągle tylko 1.3 dziecka przeciętnie na rodzinę. Aha, i jeszcze kolejną komisję śledczą badająca kto do tego dopuścił.