Inna mapa
Pamiętamy mapę z zieloną Polską na tle czerwonej Europy, którą kilkakrotnie z dumą prezentowali premier i minister finansów. Mniejsza z tym, że u nas wzrost był rok do roku, a w pozostałych krajach kwartał do kwartału, wyglądało pięknie.
Ja chciałbym przedstawić nieco inną mapę, z ostatniego World Economic Outlook Międzynarodowego Funduszu Walutowego, która pokazuje prognozy wzrostu dla krajów w latach 2010-2011, niebieskie rosną szybko, a czerwone wolno. Jak to możliwe, że pomimo miliardów środków unijnych Polska ma rosnąć wolno. Od dwóch lat ekonomiści w tym autor bloga ostrzegają, że bez reform nie będzie wzrostu. Jeszcze nie jest za późno, trzeba się wziąć do roboty, samo masowanie słupka popularności nie wystarczy.
Kilkukrotne prezentowanie zielonej mapy to jak megafony w piosence Jacka Kaczmarskiego “Poczekalnia”. W najnowszym Forbs-ie jest mój felieton, w którym przypominam refren tej piosenki:
“Uwierzyliśmy megafonom
Uprzejmie wszak ostrzegły nas
Po co stać w deszczu na peronie
Skoro przed nami jeszcze czas?”
Gdyby nieodżałowany Kaczmarski jeszcze żył, być może zaśpiewałby tak
“Nie wierzcie megafonom
Ich wrzask mugoli czyni z nas
W polskiej historii panteonie
Dziś czarodziejów nadszedł czas”