Chiny kontrolują 90% podaży rzadkich minerałów
Dzisiaj przeczytałem bardzo ciekawy Dzisiaj przeczytałem bardzo ciekawy w Financial Times o awanturze, którą wywołali prezesi niemieckich firm BASF i Siemens w obecności premiera Chin, Wen Jabao w mieście Xi’an (wymawia się SI-AN). Artykuł można sobie przeczytać, jest ciekawy, ale pod koniec jest taki akapit:
“During the meeting in Xi’an, Ms Merkel said she was “worried” about Chinese limitations on the supply of rare earth minerals to global markets, prompting Mr Wen to say China would never block their export but that they should be sold abroad only at “a reasonable price and volume”.
China controls about 90 per cent of the global supply of rare earth minerals, which are used in electronic devices, hybrid cars and military equipment”.
Ostatnia linijka oznacza: Chiny kontrolują ponad 90% globalnej podaży rzadkich minerałów wykorzystywanych w urządzeniach elektronicznych, samochodach hybrydowych i sprzęcie wojskowym.
Wiem, że są w Polsce osoby z tytułami profesora naśmiewające się z zarządzania strategicznego, które uważają że wolny rynek bez udziału państwa wszystko załatwi. Jeżeli w Europie i w Polsce będziemy dalej prowadzili politykę opartą na zasadach konsensusu waszyngtońskiego (czytaj: ślepoty strategicznej) to zostaniemy ograni przez Chiny jak bezbronne dzieci.
Dotyczy to fuzji PKO BP i BZ WBK, dotyczy to naszej strategii promocji Polski w Azji (a raczej jej braku), dotyczy to spotkań naszych władz z Dalaj Lamą. Najwyższy czas zmądrzeć, ale obecne pokolenie rządzacych już chyba nie ma szans nabyć odpowiednich kompetencji.
Nowe: Chiny już są największym konsumentem energii na świecie – artykuł w Financial Times