Przykłady patologii w Sejmie
Mało ostatnio piszę bo kończyłem prace nad raportem o innowacyjności polskiej gospodarki i jego memotezą (syntezą opartą namemach). Raport zostanie przedstawiony na Kongresie Innowacyjnej Gospodarki w dniu 6 czerwca, tego dnia umieszczę go też na blogu (na razie jest embargo).
Równolegle pracuję nad artykułem o roli państwa w gospodarce. Wspólnie z dr Kowalewskim doszliśmy do dramatycznych wniosków, za dwa tygodnie przedstawię je na blogu.
W związku z tym drugim projektem mam prośbę o podrzucenie przykładów patologii sejmowych. Chodzi mi o przykłady takich regulacji uchwalonych przez Sejm, które ograniczają wolność gospodarczą i w których uchwaleniu brali udział lobbyści z biznesu. Na przykład do tej pory nie mogę zrozumieć kto uchwalił przepisy które wymagają recepty do kupna butelki soli fizjologicznej w aptece i dlaczego (może ktoś to spróbuje wyjaśnić).
Kontrowersyjna (być może) teza którą stawiamy w raporcie jest następująca: słabe państwo nie potrafi się przeciwstawić silnym grupom interesów które w poszukiwaniu renty (rent-seeking) ograniczają wolność gospodarczą, tworząc nowe bariery wejścia. Od pewnego czasu lobby administracji publicznej współpracuje z grupami interesów w ograniczaniu wolności gospodarczej, bo ma w tym swój interes w postaci większej ilości urzędniczych miejsc pracy.