Dwie debaty w poniedziałek … i wiersz
W poniedziałek wezmę udział w dwóch debatach.
Najpierw o 18:00 będę debatował z Piotrem Mullerem (kandydat na posła z PiS i przewodniczący ZSS UW) o szkolnictwie wyższym. Szczegóły są tutaj . Miejsce: Helsińska Fundacja Praw Człowieka, ul. Zgody 11, piętro VI, sala konferencyjna na końcu korytarza.
O 20:00 będę reprezentował ruch Obywatele do Senatu w debacie z sześcioma partiami politycznymi, szczegóły są tutaj. Debata odbędzie się w siedzibie Fundacji Batorego, ul. Sapieżyńska 10a.
A dzisiaj (niedziela) od 23:15 będę na żywo odpowiadał na pytania telewidzów w Superstacji.
W środę szykujemy pokaz karate wspólnie z 10-krotnym mistrzem świata w karate, szczegóły wkrótce.
W sobotę uczestniczyłem w spotkaniu
Fundacji Szewczyka, która działa na Pradze Północ. W siedzibie fundacji działa koło emerytów, stowarzyszenie praskich żołnierzy AK, fundacja zajmująca się upośledzoną młodzieżą “Pokonać ciszę”. Było bardzo miło, piosenki, wiersze. Jeden szczególnie mi się podobał, jego autorką jest mieszkanka warszawskiej Pragi pani Adela Knapp, która piszą go pod koniec ubiegłego stulecia miała 90 lat. Wiersz jest, a jakże, o polityce:
Wybory … wybory … kolory.
Odcienie, desenie… Słowa, słowa, słowa.
Mowa słyszana, mowa jałowa.
Obiecanki, cacanki, na wierzbie gruszki …
Ktoś tam ni z juszki, ni z pietruszki,
Na wszystkie strony coś tam piszczy,
Że jeden zniszczył, drugi zniszczy.
A każda pliszka swój ogonek chwali:
Myśmy walczyli, myśmy działali …
Itp. itp. itd ….
Jesteśmy teraz we własnym domu,
Tylko uwierzyć trzeba komuś …
Komu uwierzyć” Komu uwierzyć, komu uwierzyć, komu?
P.S. Babcia Jagusia mówi, że uwierzyć teraz “komuś” to wielkie ryzyko.