Nadchodzi rrrrreeeecesssjaaaaaa!
Dzisiejsze dane powinny przestraszyć każdego. KAŻDEGO!!! Wskaźniki PMI (zapowiadające stan koniunktury w gospodarce w pewnym wyprzedzeniem) kolejny miesiąc pospadały i już teraz nikt nie ma wątpliwości że w 4 kwartale tego roku strefa euro wejdzie w recesję, na razie taką około 1- procentową.
Wskaźniki PMI dla Chin też spadają, a wskaźniki wyprzedzające OECD dla Indii osiągnęły poziom niższy niż podczas globalnej recesji 2008-2009 roku.
Łapaczom spadających noży gratuluję odwagi, to mniej więcej taka odwaga jakby posmarować sobie czoło na czerwono i stanąć naprzeciwko byka. Są na to chyba jakieś naukowe, medyczne terminy.
Podobno rynki się zmówiły i chcą ukarać Niemcy za brak zgody na odpalenie bazooki z pieniędzmi. Prawie nikt nie przyszedł na aukcję 10-letnich bundów oprocentowanych poniżej 2%. Ciekawe gdzie fundusze ulokują pieniądze, w obligacjach greckich oprocentowanych na ponad 20%, czy może na depozytach we francuskim systemie bankowym, który pożyczył upadającemu Rzymowi ponad 400 mld euro.
Ale to jeszcze nic. Ciekawie się zrobi dopiero jak recesja się pogłębi na początku przyszłego roku i jak wkrótce potem padnie Rzym. Brukselskie Nerony już tworzą kolejne tomiszcza garbatej poezji białych i zielonych ksiąg na tę okazję. Będzie co czytać do snu w długie wieczory gospodarczej zimy, która nadchodzi. IPCC zapowiadało że wahania pogody będą się zwiększały na skutek działaności człowieka (w co nie bardzo wierzę, że to człowiek), ale wahania w gospodarce będą jeszcze większe niż w naturze, w wyniku połączonej działalności bankowych trolli z zachodu i euromatołów.
Na koniec przypomnę. Prawie dwa lata temu mówiłem, zbankrutujcie Grecję i będzie spokój na jakiś czas, który wykorzystacie na reformy. Nikt nie słuchał. Teraz powtarzam, jedynym sposobem na zatrzymanie tej spirali śmierci jest nowe euro. Nikt nie słucha. Piszą dalej swoją poezję sześciopaków. No to jak Rzym upadnie to przynajmniej będzie wiadomo czyja to wina.
I jeszcze strajkują w obronie swoich przywilejów urzędniczych!!!
To teraz już wiecie jak by wyglądał scenariusz dla globalnej gospodarki, gdyby Lehman Bros nie upadł w 2008 roku, tylko go uratowano. Rok później konałby w konwulsjach cały ogólnoświatowy system bankowy. Jak trzeba rasowemu psu obciąć ogon, to się to robi raz, przy samej dupie, jak jest mały i mało co czuje. A nie po kawałku, co centymetr, dorosłemu psu, bo to bardzo boli i zakrawa na sadyzm.