Czas złodziei
Coraz ciekawej się robi. Większość Niemców popiera powrót do marki. Jakby zamiast Grexit nastąpi Germexit , to pozostałe śmieciowe euro byłoby warte góra 80 centów. A tak będzie jeden do jednego. Jeszcze w tym roku.
W Egipcie wygrał Brat w Islamie, kształcony w USA inżynier. Zobaczymy co to oznacza dla przyszłości regionu, a region ciągle się gotuje, z pewnością zestrzelenie przez Syrię tureckiego (NATOwskiego) samolotu wojskowego nie pomoże w uspokojeniu nastrojów, trwa śledztwo które ma wyjaśnić jak do tego doszło. Co prawda znamy przypadek katastrofy lotniczej w kraju NATO, której i przez dwa lata nie wyjaśniono. Ale Turcy z pewnością nie zgodzą się, żeby sprawę wyjaśniła „niezależna” komisja syryjska, a oni potem zaakceptują wnioski, jak to się stało w owym kraju członkowskim NATO. Ale to taka dygresja, już dzisiaj bez znaczenia, bo stulecia manipulacji prawdą pod zaborami c(es)arsko-komisarycznymi wykształciły w Polsce tradycję, która dzisiaj w mediach masowych jest obecna silniej niż za czasów Kisiela, którego dzienniki właśnie czytamy z synem na spółkę. Więc nie liczę że uda się cokolwiek wyjaśnić, a seryjny samobójca, mimo że eliminuje tylko „nie(wy)godnych”, jak w mowie końcowej przekonywał adwokat Władysława Mazurkiewicza, do tej pory nie został znaleziony. I tak pewno pozostanie. A seryjny zbrodniarz Mazurkiewicz zawisł, co dowodzi , że nie w każdym obszarze następuje progres, w tym przypadku mamy regres. Ale nikt się nad tym nie zastanowi, bo naród ma umysły przeciążone sukcesami ostatnich lat, a gdy 100 procent czasu procesora jest wykorzystane na celebrę polskiego sukcesu na euro i oglądanie seriali, to trudno przemielić dane z kolejki, spychane na koniec zgodnie z trybem PILOT (Pushed-In, Last-Out or Trash).
Ale skończmy tę dygresję i wróćmy do spraw międzynarodowych, które od tych naszych krajowych różnią się tym, że wyjaśnić je można. Zatem wyjaśniam, otóż nadchodzi czas złodziei, a w tej chwili trwają bardzo poważne debaty na samym szczycie jak okraść obywateli. Rozważa się dwie metody, pierwsza to pozbawić ludzi pracy i płacy. W mediach tą metodę nazywa się „oszczędnościami”. W wyniku zastosowania tej metody najbardziej ucierpią biedni, bo biedni nie mają oszczędności, a pozbawieni pracy i dochodu będą głodować. Druga metoda to drukowanie pieniędzy, które ma prowadzić do wysokiej inflacji. To metoda której celem jest okradzenie klasy średniej z oszczędności. Ktoś pracował wiele lat, oszczędzał, teraz może wysłać dzieci na dobrą uczelnię, może nawet zapewnić im mieszkanie, a złodzieje-drukarze planują przez kilka lat pozbawić go znacznej części oszczędności za pomocą inflacji. Co więcej, niektórzy ekonomiści, nawet ci nobliwi, czynią z tej kradzieży cnotę, argumentując, ż kradzież powinna być na wielką skalę, bo na małą skalę będzie nieskuteczna.
Złodzieje drukarze bardzo liczą na wielkiego BeBe. Kiedyś był „put Greenspana”, teraz ma być „put wielkiego BeBe”. Tylko tamten to był pucik, przy planowanej skali interwencji przez wielkiego BeBe. Plan jest następujący, wydrukują tyle papieru, żeby banki Government Sachs, Megashite i Scheisebank mogły zarobić na spekulacji na akcjach i walutach, a klasa średnia się cofnie się w rozwoju o 30 lat. W tym czasie Europa będzie udawała, że robi wzrost, czyli wyda dodatkowe 100 mld euro na robienie wzrostu na Południu Europy. No fajnie, ale skąd wezmą te 100 mld. Bo jeżeli planują pożyczyć, to znaczy że dług jeszcze wzrośnie, a przecież dług był problemem który spowodował ten kryzys. A jak nie pożyczą, to może też wydrukują?
Dobrze że Jacek pożycza ile może, ja tam na jego miejscu jeszcze więcej bym dudków nazbierał. Bo jak przyjdzie czas drukowania i wielki BeBe odpali puta, to trzeba będzie płacić o wiele więcej za pożyczanie pieniędzy. A tak będzie poduszka pieniędzy, która trochę zamortyzuje upadek, zamiast zgonu będzie tylko połamany kręgosłup. Ale media piszą o samych sukcesach, więc to że już lecimy zauważa dopiero jak poczują ból w krzyżu, albo nieco poniżej.
Tak czy siak nadchodzi czas złodziei. Pilnujmy naszych pieniędzy.