Głeboki smutek po śmierci generała Petelickiego
Gdy dotarła do mnie wiadomość o tragicznej śmierci generała Petelickiego nie mogłem uwierzyć. Przebywałem właśnie w Lizbonie z wykładem dla europejskich funduszy inwestycyjnych, gdy zaczęły przychodzić sms-y i rozdzwonił się telefon. Wszyscy którzy mieli zaszczyt znać generała dzwonili informując się o tej tragedii, głęboko przekonani, że to nie mogło być samobójstwo. Generał był twardym człowiekiem, niezłomnym, jednym z niewielu prawdziwych patriotów, którzy tak wiele zrobili dla tego kraju.
Był wybitnym Polakiem, stworzył jednostkę GROM, która budzi podziw i szacunek na całym świecie, która realizowała misje tam, gdzie inni się bali, gdzie inni nie wytrzymywali psychicznie. Gdy zawistni urzędnicy chcieli zniszczyć jednostkę, skutecznie i z pasją jej bronił, dzięki czemu służy Polsce do dzisiaj i możemy być dumni z dokonań naszych sił specjalnych.
Generała Petelickiego poznałem kilka lat temu. Razem walczyliśmy publicznie o lepszą Polskę, generał pokazywał jak wiele pieniędzy jest marnowanych w polskiej wojskowości, czego symbolem stała się korweta Gawron o której mówił publicznie tyle razy, pokazywał że jesteśmy krajem bezbronnym, przygotował plan naprawy sytuacji w siłach zbrojnych, ale politycy nie chcieli go słuchać. Napisaliśmy razem raport w rocznicę katastrofy smoleńskiej, opublikowany w Rzeczpospolitej, w którym pokazaliśmy kto naprawdę jest winien tej katastrofie. Generał był bardzo zaniepokojony postępującym psuciem państwa.Walczył też o dobre imię polskich żołnierzy, zawsze gdy było brukane przez osoby które nigdy nie wąchały prochu.
Ostatni raz widzieliśmy się podczas mojego startu w wyborach do Senatu. Generał przyszedł na trening karate w którym uczestniczyłem, prowadzony przez sześciokrotnego mistrza świata karate, shihana Grubskiego, generał otrzymał wtedy w prezencie honorowe karate-gi. Potem razem prowadziliśmy wykład w Rembertowie na temat koniecznych reform dla Polski.
Wszyscy którzy znali generała wiedzą, że lubił liczbę 13-ście i miał zwyczaj wysyłać sms-y do przyjaciół i znajomych. W ostatnim który dostałem, z początku czerwca, zapraszał do oglądania rocznicy GROM-u w telewizji oraz do oglądania przygotowań GROM-u do euro.
Będzie nam go brakowało.