Polskie firmy spodziewają się złej koniunktury
Dzisiaj od siebie nie napiszę nic. Niech przemówi dzisiejszy raport NBP badający koniunkturę w polskich firmach. Na początek wykres oczekiwań przyszłej sytuacji gospodarczej, a potem komentarz przeniesiony z syntezy raportu.
W III kw. kondycja sektora przedsiębiorstw pozostawała na zbliżonym poziomie co na przestrzeni ostatnich trzech lat. Utrzymaniu się dobrych ocen sprzyjała niewielka poprawa zdolności do regulowania zobowiązań. Jednocześnie kolejny kwartał z rzędu pogłębił się pesymizm oczekiwań i krótkoterminowych prognoz, w tym zwłaszcza w obszarze obserwowanych i spodziewanych trudności ze znalezieniem odbiorców na oferowane produkty i usługi. Wskutek przewidywanego pogorszenia koniunktury kolejny kwartał z rzędu przedsiębiorstwa ograniczyły swoje plany rozwojowe.
Ze względu na silną koncentrację zjawisk ekonomicznych sytuacja w grupie bardzo dużych przedsiębiorstw przyciąga szczególną uwagę. Od kilku kwartałów niepokoić mogą narastające wśród tych jednostek problemy, w tym spadek dynamiki sprzedaży, środków pieniężnych oraz miar rentowności. Nakładają się na to obawy co do dalszego pogorszenia koniunktury w ciągu najbliższych miesięcy. Mimo że sytuacja największych firm pod wieloma względami (w tym zwłaszcza z punktu widzenia zyskowności, czy płynności) nadal jest wyraźnie lepsza niż w przypadku mniejszych podmiotów, to przy braku pozytywnych sygnałów przedsiębiorstwa te mogą częściej obierać strategię wyczekiwania, co będzie przekładać się niekorzystnie na sytuację całego sektora przedsiębiorstw.
Kolejny kwartał z rzędu zwiększyła się liczba przedsiębiorstw borykających się z barierą popytu lub oczekujących na jej pojawienie się w najbliższej przyszłości. Największe obawy z tym związane dotąd deklarowały przedsiębiorstwa budowlane, ale w III kw. zauważalny był również wzrost problemów wśród przedsiębiorstw przetwórczych oferujących trwałe dobra konsumpcyjne, czy we wspomnianej już grupie największych podmiotów. Niekorzystne zmiany w obszarze popytu znalazły już odzwierciedlenie w postaci spadku (choć niewielkiego) stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych.