Polacy kafirami Europy?
Dzisiaj w tygodniu “W Sieci” ukazał się mój obszerny tekst na temat patologicznego modelu rozwoju Polski, który jest wdrażany, pt. Polacy kafirami Europy. Kafir, to pogardliwe określenie Murzyna w dawnej RPA, podczas rządów Apartheidu. Poniżej fragment:
“Pokażmy szereg przykładów ilustrujących tezę, że Polacy stają się kafirami Europy. Pracujemy najwięcej na świecie, zaraz po Koreańczykach z Południa, a zarabiamy mało. Cały system edukacji jest nastawiony na kształcenie pracowników dla międzynarodowych korporacji. Co więcej, tworzy się specjalne kody kulturowe, w ramach których praca w zagranicznej firmie jest szczytem marzeń młodego człowieka. Jednocześnie tworzone są mechanizmy utrudniające tworzenie i rozwój własnych firm. Kafir ma pracować u białego pana, a nie kombinować z własnym biznesem, chyba że ten biznes obsługuje innych kafirów i jest na ograniczoną skalę. Ale biznes kafira nie ma prawa sprzedawać pod własną marką na terenie białego człowieka, czasami dla niepoznaki pozwala się na wyjątki. W krajach opresyjnych ciężko się żyje, więc ludzie uciekają do innych krajów, żeby tam żyć normalnie, a jednocześnie przesyłają pieniądze swoim rodzinom pozostałym w kraju. Kiedyś kafir uciekał żeby nie dostawać batów i nie pracować jak niewolnik, w minionych kilku latach ponad dwa miliony Polaków uciekło z Polski bo miało dość harówki po kilkanaście godzin dziennie za pensję która nie pozwala na godziwy standard życia. I według danych Banku Światowego z raportu o migracjach i transferach wysyłają swoim rodzinom prawie 10 mld dolarów rocznie, czyli więcej niż wynoszą oficjalne transfery środków unijnych. A środki unijne mają być rozdawane kafirom w taki sposób, aby dać im trochę zarobić, ale żeby nie urośli w siłę. Dlatego zniszczono polskie firmy budowlane budujące za środki unijne. Dlatego po kilku latach dramatycznie spadła innowacyjność polskich firm, które przecież otrzymały ponad 10 mld euro na wspieranie innowacyjności. Według danych GUS w ciągu sześciu lat procent firm przemysłowych w Polsce wdrażających innowacje spadł z 24 do 17 procent. Ostatnio w rankingu innowacyjności wyprzedziła nas nawet Rumunia, jesteśmy przedostatni w Unii Europejskiej. Pamiętam jak przez lata opowiadało się złośliwe kawały o Rumunach. I co? Teraz oni patrzą na nas z innowacyjnej góry. I nie dziwi mnie zupełnie totalna medialna cisza po publikacji raportu o innowacyjności polskiej gospodarki półtora roku temu, w którym kierowany przeze mnie zespół ludzi o olbrzymim międzynarodowym doświadczeniu pokazał, że Polska się cofa w dziedzinie innowacyjności i że Rumunia wkrótce nas wyprzedzi. Kafir nie powinien wiedzieć jak działa system, po co mu ta wiedza. Kafirzy często są niepiśmienni. U nas tego problemu nie ma, absolwenci czytać i pisać potrafią, ale za to są niezatrudnialni, stopa bezrobocia wśród młodych sięga 30 procent. To dla nas typowe, w latach 2001-2002 bezrobocie wśród młodych przekroczyło 40 procent i teraz wraca do tamtych poziomów. Kacyk często wyprzedaje obcym kawałki swojej ojczyzny, a zdobyte środki przejada. I jeszcze się zadłuża u obcych, którzy mogą go kontrolować dzięki tym długom. Przez 20 lat elity w Polsce sprzedały kapitałowi zagranicznemu większość sektorów polskiej gospodarki, pieniądze przejedzono i jeszcze narobiono nowych długów na prawie bilion złotych. Kolejne przykłady można mnożyć.”
“