Ku pokrzepieniu serc podczas kwietniowej zimy
Garść wiadomości z minionych dwóch dni:
- Pierwszy wszystko w Korei Ludowej kazał zwiększyć produkcję broni. Mniej chleba więcej pocisków. Ciekawe czy mają szczaw i mirabelki?
- Załamały się negocjacje z Iranem w sprawie unknown-unknowns. Ci sami co znaleźli WMD w Iraku teraz znajdą WMD w Iranie.
- W Fukuszimie wyciekło się sto ton skażonej wody. Czy ten problem też zadrukują?
- Nowe ogniska ptasiej grypy w Chinach. 20,000 kurczaków prewencyjne spalono w Szanghaju.
- W Syrii znowu zginęli ludzie. Ale za mało, więc gazety nie podały tego na jedynkach.
- Trybunał Konstytucyjny w Portugalii uznał, że część bejlałtu wymuszonego na Portugalii przez Trojkę łamie Konstytucję. Oszczędności na ludziach nie będzie. I co teraz, zabiorą bogatym Portugalczykom część depozytów?
- We Francji prawie codziennie ujawniają że kolejny członek rządu jest skorumpowany. Chyba czas na wprowadzenie kodeksu bushido w Europie.
- W USA prawie nie powstają miejsca pracy, a ludzie uciekają w bierność i depresję. Liczba biernych zawodowo jest najwyższa od 1975 roku. A liczba osób korzystających z darmowej zupy sięgnęła 50 mln, to najwięcej w historii. Czas żeby u nas pierwszy dozorca ogłosił zbiórkę śpiworów dla biednych Amerykanów, zgodnie z tradycją.
- Ale to nic. Przecież to wszystko zadrukują i będziemy wszyscy zdrowi i szczęśliwi.
- Aha, jeszcze Obama przeprosił publicznie, że skomplementował prokurator generalną iż jest najpiękniejsza w historii prokuratorów USA. Oceńcie sami (zdjęcie poniżej). Ale żeby przepraszać. Gdyby nazwał ją paskudą, to rozumiem.
- Zakładałem teściowi konto na gmail-u. Podczas rejestracji okazało się że trzeba wybrać płeć. Klikamy, a tam do wyboru: mężczyzna, kobieta i inna. Nawet Google docenił Grodzką. Świat już nigdy nie będzie taki sam.