Dorobek rządów Tuska
W mediach trwa podsumowanie siedmiu lat rządów Tuska. Moim zdaniem najbardziej syntetyczne jest następujące:
Rząd Tuska dostał i wydał bilion złotych ponad normalne wpływy z podatków (w postaci środków z UE, nowych długów większych niż długi Gierka, sprzedaży majątku który powstał za Gierka, i z rabunku pieniędzy z OFE). Mówiąc językiem symboli, miał dodatkowe środki na budowę olbrzymiego, luksusowego pałacu. A pozostawił po sobie mały domek z ogródkiem. I chwali się, że przedtem tego domku nie było, a teraz jest. I ludzie mają się nabrać na ten domek i nie zauważyć, że pozostałe pieniądze zostały przehulane.
Prawdziwą zasługą rządów Tuska jest budowa tysięcy Orlików, co wynika z fascynacji premiera piłką nożną. Ta fascynacja jest widoczna nawet w nazwisku osoby, którą namaścił na następcę, czyli pani “Kopacz”. Dzięki tej fascynacji pojawiła się szansa, że Polska już za kilka lat będzie miała bardzo mocną reprezentację w piłce kopanej.
Cóż, może kiedyś pojawi się premier, który będzie tak zafiksowany na rozwoju gospodarczym jak Tusk był na piłce. Premier, który w wolnych chwilach projektuje reformy i wychowuje pokolenia reformatorów, tak jak Tusk, który w wolnych chwilach haratał w gałę.